Jarosław Jankowski Biblia wyraźnie naucza, że nikt nie może zostać zbawiony poprzez moralne życie, dobre uczynki czy przestrzeganie religijnych zasad (Gal. 2:16). Jeśli ktoś – poprzez te rzeczy – próbuje pojednać się z Bogiem, nie może mieć pewności, ani nawet nadziei na zbawienie. Jest to fałszywy trop. A jednak – zgodnie z Biblią – człowiek może być pewien swojego zbawienia. Jak to możliwe? Skażenie grzechem oraz nasz bagaż win – egoizmu, życia dla siebie, niewdzięczności wobec Boga, ignorowania Jego woli i przykazań – sprawiają, że ciąży na nas wyrok potępienia. Oczywiście niektórzy ludzie pogrążyli się w grzechu bardziej, inni mniej. Niektórzy – według ludzkich standardów – wyglądają nawet całkiem nieźle. Według standardów Boga wszyscy wypadamy jednak marnie (Rzym. 3:23). Nawet nasze tzw. „dobre uczynki" są często podszyte grzesznymi motywami. Dlatego nie robią na Bogu wrażenia (Iz. 64:6) i nie są w stanie zmienić ciążącego na nas wyroku ani zneutralizować naszej winy (Jak 2:10).
Pismo naucza, że „zapłatą za grzech jest śmierć" (Rzym. 6:23). Nie tylko śmierć fizyczna, o której przypominamy sobie przechodząc obok cmentarza, ale także „śmierć druga" (Obj. 21:8), czyli – w terminologii biblijnej – wieczne potępienie i oddzielenie człowieka od Boga. Bóg jest sprawiedliwy i traktuje zło bardzo poważnie. Wie o tym każdy, kto zajrzał do Biblii. Twierdzenie, że możemy grzeszyć przeciwko świętemu Bogu, a potem zjednać Jego przychylność paroma błyskotkami – np. kilkoma religijnymi obrzędami – uwłacza Stwórcy i świadczy o zupełnym niezrozumieniu powagi sytuacji. Bóg jest sprawiedliwy, dlatego ludzki grzech musi zostać osądzony i ukarany. Ale jest również miłosierny, dlatego przygotował plan ratunkowy. Posłał na świat Jezusa Chrystusa, swojego Jedynego Syna, który stał się człowiekiem. Jezus nie popełnił ani jednego grzechu, ale wziął na siebie winę wszystkich ludzi i – w ich zastępstwie! – poniósł karę za grzechy. Bóg uznał tę zastępczą ofiarę wzbudzając Go z martwych. Od tej chwili na świecie głoszona jest amnestia – dobra wiadomość o zbawieniu. Każdy człowiek, który zaufa Jezusowi (wierząc, że On poniósł karę także za jego winy) i nawróci się (porzucając życie w grzechu i okazując posłuszeństwo Bogu) zostaje zbawiony. Czy można więc mieć pewność zbawienia? Jezus po to przyszedł na świat, aby Ci, którzy wierzą w Niego, zostali ocaleni przed sądem Boga i by mieli życie wieczne: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego (Jan 3:16-18). Apostoł Jan napisał do wierzących w pierwszym wieku (ale również do uczniów Jezusa wszystkich czasów): „To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny" (1 Jana 5:13). Człowiek wierzący w Jezusa może wiedzieć, że „ma żywot wieczny" i „nie będzie sądzony"! Podstawę ku temu daje śmierć i zmartwychwstanie Jezusa oraz obietnica Słowa Bożego. © Logos Media 2011 |
Kategorie
All
|